Dziś konkretnie i na temat. Dziś artykuł w formie pytań i odpowiedzi. Dziś zgłębiamy temat jodu w ciąży.

Jakie funkcje pełni JOD w organizmie przyszłej mamy?

Jod odgrywa niezwykle istotną rolę w prawidłowej fizjologii naszego organizmu. Dlatego jest tak istotny, zwłaszcza w ciąży. Jest wykorzystywany do produkcji hormonów tarczycy: tyroksyny i trójjodotyroniny, regulujących dziesiątki procesów metabolicznych i rozwojowych. Niedobory tego pierwiastka w okresie płodowym mogą doprowadzić do nieodwracalnego niedorozwoju umysłowego, zwanego kiedyś kretynizmem.

Jakie skutki może spowodować niedobór jodu?

– powstanie wola tarczycowego u ciężarnej
– wzrost ryzyka niedorozwoju umysłowego u dzieci
– niedosłuch i głuchota u noworodków
– pośledzenie wyższych funkcji mózgu jak zapamiętywanie, kojarzenie i ogólny poziom inteligencji, ADHD
– uszkodzenie OUN
– ryzyko poronień
– przedwczesne porody
– niedoczynność tarczycy u płodu i noworodka

Jakie skutki może spowodować nadmiar jodu?

Skutki nadmiaru jodu dotyczą przyszłej mamy i mogą powodować:

– nadczynność lub niedoczynność tarczycy
– zaburzenia żołądkowo-jelitowe,
– zaburzenia akcji serca a nawet śpiączki

Ile wynosi dzienne zapotrzebowanie na jod w ciąży?

Według rekomendacji WHO dziennie zapotrzebowanie na jod u kobiet w ciąży i karmiących wynosi około 200-500 mikrogram na dobę.
Suplementacja dla kobiet planujących ciążę wynosi 200 mikrogramów na dobę.

Polskie Towarzystwo Ginekologiczne rekomenduje dawki następujące:
– suplementację jodu u wszystkich ciężarnych bez chorób tarczycy w wywiadzie w dawce 150 – 200 mcg/dobę
– u kobiet z chorobami tarczycy suplementacja jodu powinna się odbywać pod kontrolą stężenia hormonów tarczycy i przeciwciał przeciwtarczycowych

Jakie są najlepsze źródła jodu w diecie?

– ryby morskie, ryby takie jak dorsz czy halibut
– jajka
– sól jodowana
– nabiał

Należy zaznaczyć, że w przypadku kobiet unikających nabiału z powodu nietolerancji lub z wyboru, czy też ograniczających spożywanie soli, zapewnienie wystarczającej podaży jodu jest trudne. Suplementacja wtedy jest nieunikniona.

Martyna Rost
Dietetyk kliniczny, sportowy, magister psychodietetyki

Autor Bloga FITmeansEAT

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *